Pociągiem dotarliśmy do Zawiercia. Stamtąd już rowerami, kierowaliśmy się na Skarżyce i Morsko. Następnie, częściowo przez las, przemieściliśmy się pod skały Rzędkowickie, gdzie mieliśmy dłuższy postój, a w zasadzie trening wspinaczkowy.
Stamtąd, kierując się przez Włodowice, dotarliśmy do stacji kolejowej Myszków Mrzygłód, skąd wróciliśmy pociągiem.